Oficjalne forum WioskiRP

Z nami zagłębisz się w Role-Play! Ip serwera: mc.wioskarp.pl Wersja minecraft: 1.12 - 1.12.1

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2019-07-22 11:58:57

Raziwa
Użytkownik
Dołączył: 2019-07-22
Liczba postów: 1
Windows 7Firefox 68.0

Karta postaci: Raziwa

Imię:Albert
Pseudonim:Raziwa
Nazwisko:Gigant
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 20
Miasto: KingState
Klasa/Rola: Górnik

Wygląd: Młody, jasnowłosy mężczyzna, podobnie jak wszyscy mężczyźni w rodzinie bardzo silny (stąd nazwisko Gigant), ubrany w poszarpane niebieskie spodnie, zieloną przeszywanicę a na to kolczugę po ojcu, na ramionach nosi skórę niedźwiedzia, z tej samej skóry zrobione są jego buty. Mimo młodego wieku na jego plecach widoczna jest wielka blizna która co jakiś czas krwawi. Jego lewa ręka jest pokryta bliznami po walce z niedźwiedziem podczas której zyskał on wielką bliznę na plecach oraz po pożarze który wybuchł niedługo potem w lesie niedaleko jego domu.

Charakter: Jest bardzo przyjacielski i chętnie zawiera nowe znajomości. Jego radosne niebieskie oczy pokazują też niezwykłą mądrość i powagę. Dla przyjaciół i bliskich gotów jest skoczyć w ogień. Lubi śpiewać i tańczyć oraz nigdy się nie upija choćby niewiadomo ile wypił zawsze zachowuje trzeźwość umysłu. Ludzie generalnie go lubią choć czasem denerwują się gdy stają się ofiarami niewinnych żartów słownych. Wciąż poszukuje swojej ukochanej lecz nie traci nadziei, że ją kiedyś znajdzie. Uwielbia pracować gdyż wtedy czuje, że robi coś dobrego dla innych a gdy potem widzi efekty swojej pracy i widzi radość na twarzach innych jest szczęśliwy. Jednak czasami ten radosny człowiek znika i pojawia się ktoś zupełnie inny. Radosne, iskrzące się oczy stają się zimne niczym stal a cała radosna postać staje się ponura, straszna i niosąca śmierć i cierpienie. nie łatwo jest wprawić Alberta w taki stan, ale gry ktoś chce skrzywdzić jego bliskich i przyjaciół pokazuje potwora który siedzi w nim.

Historia: Albert Gigant, syn Jana Giganta był szczęśliwym człowiekiem... podobnie jak jego ojciec, a przed nim ojciec jego ojca był niezwykle silny i zwinny. Mieszkał on wraz ze wsoją rodziną we wsi która obecnie nie figuruje na żadnej z map. Miał on dobrą matkę i dwie siostry - rezolutną Annę i spokojną Elżbietę. Wraz z ojcem pracowali jako drwale i górnicy i byli niezwykle poważani. Byli oni najwyżsi z całej wsi i niejednokrotnie inni mieszkańcy prosili Gigantów o pomoc, dzięki temu znali oni każdego we wsi. Albert zakochał się  nieszczęśliwie, jak to młody, w swojej równolatce Zofii. Była ona najpiękniejszą dziewczyną w okolicy i każdy młody chłopak ubiegał się o jej względy. Rodzice Zofii znali Alberta, jego dobroć i życzliwość i bardzo popierali jego kandydaturę do ręki ich córki. Całe sielankowe życie przerwało przybycie Piotra Czarnego zwanego Strasznym Bratem. Był on przywódcą kompanii czarnych (kolor zbroi) zbójców.  Opowieści o Czarnym Piotrze krążyły po okolicy od dawna, gdy jego kompania atakowała nikt nie przeżywał a na pogorzelisku zawsze znajdowano ślady po niedźwiedziach. Piotrowi wpadła w oko Zofia, lecz on w przeciwieństwie do innych postanowił zadziałać inaczej, po prostu chciał ją porwać. Słysząc o niezwykłej sile Gigantów wykorzystał okazję że jego brat zwany Czarnym Skrzydłem zakochał się w młodszej siostrze Alberta - słodkiej Elżbiecie. podzielił swoją kompanię na dwie części: sam z dwunastoma zbójami pojechał porwać Zofię a pozostali pojechali pod wodzą Czarnego Skrzydła zabrać Elżbietę. Albert wracał wtedy od spotkania z Zofią gdy nagle zobaczył jeźdźców i Piotra który porywa Zofię. Ruszył do ataku, Piotr i siedmiu jeźdźców odjechało a pięciu zostało aby zabić Alberta, nie był to dobry wybór - do Alberta dołączyło 20 mężczyzn z wioski i razem pokonali atakujących. Albert już chciał ruszyć za porywaczami gdy nagle zobaczył dym wydobywający się z okolicy jego domu. Ruszył do domu i osłupiał. Okazało się że Kompania Czarnego Piotra to zbóje którzy umieją zmienić się w niedźwiedzi. Lecz kiedy usłyszał krzyk Elżbiety ruszył aby obronić rodzinę, wewnątrz domu zobaczył martwą siostrę (Annę) a wokoło niej trzech martwych zbójów, martwą matkę i kolejnych trzech oraz umierającą siostrę i dwóch innych zbójów - tylko ta ósemka nie zdążyła się przemienić. Zobaczył ojca walczącego i powalającego siódmego niedźwiedzia, pozostałe leżały martwe u jego stóp. po pokonaniu siódmego upadł zmęczony. Albert doskoczył do Elżbiety i pochylił się nad nią, zobaczył w jej oczach strach i nagle poczuł straszny ból w plecach. Odwrócił się. Okazało się, że Czarne Skrzydło naprawde miał czarne skrzyło jako niedźwiedź. Wściekły Albert zapytał się "kogo zabiłeś", Skrzydło wskazał matkę i Elżbietę i ruszył do ataku. Albert niewiele myśląc zaatakował go mimo, że nie miał broni. Walka była długa ale ostatecznie Albert zabił Skrzydło gołymi rękami. podszedł po kolei do matki i obu sióstr - nie żyły. Poszedł do ojca i sobaczył, że jeszcze żyje. Ojciec powiedział "Synu... ja umieram... nie ma już szans żeby mnie uratować... widziałem Twoją walkę ze Skrzydłem, dobrze walczyłeś... pochowaj mnie wraz z matką i siostrami i idź na zachód... do innego królestwa... tam mieszkaj i zacznij żyć na nowo... bądź dobry... nie smuć się, my będziemy zawsze z Tobą w Twoim sercu... bądź dobry" po czym skonał. Albert pogrążony w rozpaczy pochował ojca, matkę i siostry w zgliszczach domu i zostawił tabliczkę z napisem "Tu leżą Giganci, wierni i dzielni" po czym podszedł do ciała Skrzydła, obdarł go ze skóry, wyrwał skrzydło i zrobił dla siebie buty i płaszcz ze skóry, a skrzydło położył koło grobu rodziny. W wiosce dowiedział się, że Czarny Piotr i ocalałych siedmiu członków Kompanii ruszyło z Zofią na zachód i ogłosił że rusza na zachód aby wypełnić ostatnią wolę ojca i aby znaleźć Zofię. Rodzice Zofii dali Albertowi błogosławieństwo na drogę a ojciec Zofii zabrał Alberta na stronę i dając mu kolczugę rzekł "Twój ojciec był dobrym człowiekiem, moim najlepszym przyjacielem, kiedyś jak byliśmy w ojcu dał mi swoją kolczugę i powiedział że to jest rodzinna kolczuga i abym dał ją Tobie w przyszłym roku na Twoje urodziny, weź ją teraz i niech Cię chroni w Twojej podróży". Albert ruszył na zachód do innego królestwa aby zacząć nowe życie, nie zapomniał o Zofii i przygotowuje się nie tylko do jej odbicia ale też aby potem miał miejsce do którego chce wrócić, chce mieć dom w nowym królestwie. Pamięta też o ostatniej prośbie ojca - być dobrym.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
yourlegendliferpg - yourfuturestories - polskithuglife - yourlife - anders-bohlen